„Dwie osoby nie żyją, kilkadziesiąt podtrutych tlenkiem węgla trafiło do szpitala. To efekt połowy sezonu grzewczego w Krakowie. Choć tlenek węgla zbiera śmiertelne żniwo, ludzie nadal nie mogą uwierzyć, że może to się zdarzyć…”
Przytoczony powyżej fragment artykułu pokazuje jak podstępnym wrogiem jest tlenek węgla. Gaz ten potocznie zwany czadem jest bezbarwny, bezwonny i bardzo trujący. Do organizmu dostaje się przez układ oddechowy, skąd następnie wchłaniany jest do układu krwionośnego. Trucicielska moc tlenku węgla wynika z ogromnej łatwości, z jaką wchodzi on w reakcję z hemoglobiną. Wiążąc się z nią, uniemożliwia prawidłowe rozprowadzanie tlenu w organizmie.
Najczęstszym źródłem zatrucia jest…
Gaz ten powstaje w wyniku niepełnego spalania substancji organicznych: węgla, benzyny czy gazu ziemnego. Lista miejsc, w których możemy ulec zaczadzeniu jest długa. Najniebezpieczniejsza wydaje się być łazienka. Piecyki gazowe, najczęściej starego typu stanowią duże zagrożenie dla małych, źle wentylowanych pomieszczeń. W okresie zimowym może również dojść do zjawiska tzw. ciągu wstecznego kiedy to mroźne, ciężkie powietrze utrudnia wypływ „produktów spalania” systemem kominowym na zewnątrz, wtłaczając je do mieszkania.
Zadbaj o bezpieczeństwo swoje i bliskich!
Chroniąc się przed tlenkiem węgla możemy zamontować nowy piec łazienkowy wyposażony w zestaw zabezpieczeń, m.in.: przeciw niekontrolowanemu wypływowi gazu czy przed powrotem spalin do pomieszczenia. Na rynku obecna jest również szeroka oferta detektorów, których czujnik bada nieprzerwanie co kilka sekund stężenie węgla w powietrzu, w przypadku pojawienia się podwyższonego stanu – alarmuje domowników sygnałem dźwiękowym o możliwym zagrożeniu.
krwionośnego